Moje konie mają milion zdjęć od chwili narodzin, aż do dnia w którym zmieniają właściciela. Uwielbiam je fotografować choć profesjonalistą nie jestem. Lubię do nich wracać , cenię je bardzo jako pamiątki i dokumentację hodowaną. Jednak od lat ubolewam, że nie mam z moimi końmi żadnych zdjęć. Jakby mnie tam nie było… Grupa moich przyjaciół postanowiła więc podarować mi sesję zdjęciową z niesamowicie utalentowaną i „czująca konie” Kingą Wnuk "WNUKu robi zdjęcia".
Sesję zrobiłyśmy już jakiś czas temu, ale dziś jest doskonały dzień by podzielić się jej owocami ze światem. Na filmie mozecie zobaczyć jej kulisy :) Nie ważne, że nie wyglądam na nich jak modelka, czego nie można powiedzieć o moich koniach. Ważne jednak, że wreszcie jestem obok moich ukochanych rumaków: Starling, La Grande, Be in love i źrebaków. Jestem przeszczęśliwa!
Dziękuję przyjaciołom za najpiękniejszy prezent, a samej Kindze za jej doskonałą pracę i artystyczną duszę! Jesteś moim Mistrzem!