Choć pierwszy spacer Firefly miał miejsce 14.05.2019 to dodaję fotogalerię z niego dopiero 2 tygodnie później, zainspirowana Dniem Matki. Ruda klaczka trafiła na mamę, która jest bardzo stanowcza i jasna w przekazie swojej asertywności. Tymczasem nie bardzo miałam co fotografować na jej pierwszym zapoznaniu ze światem zewnętrznym bo trzymała się boku Toccaty jakby nic poza tym nie istniało. Nie oddaliła się od niej ani na krok. Tak więc stałyśmy pośrodku placu przez 3 pierwsze spacery... Dziarskim kłusem ruszyła dopiero gdy Tosia nadała rytm. Byłam pod wrażeniem jej zborności budowy i ruchu, a jeszcze bardziej tego, jak bardzo silną więź ma dziecko ze swoją matką. Tak więc przy okazji składam najwspanialsze życzenia na ręce wszystkich Mam! Jesteście całym światem swoich pociech i kreujecie go dla nich, często rezygnując ze swojego. Tak więc według mnie wykonujecie najpotężniejszy i najcięższy zawód tego globu!
Ps. Zdjęcia ułożone chronologicznie od tyłu (na końcu źrebię jest najmłodsze).