Ale ten czas leci... W zeszłym tygodniu La Grande E skończyła 12 lat. Przywiozłam ją gdy miała zaledwie 4. Jest niekwestionowaną inicjatorką mojej hodowli i moją inspiracją w tej dziedzinie od prawie 8 lat. Do tej pory urodziła w naszej stajni 6 źrebiąt. Pierwszy z nich niestety nie miał szczęścia, a los zapisał mu wiecznie zielone łąki przed ukończeniem roku. Jednak każdy kolejny źrebak Grande okazywał się nieprzeciętny, piękny i obdarzony fantastycznym charakterem. Helatio (po Hochenzollern) trafił do Niemiec gdzie startuje w konkursach ujeżdżenia z dużym powodzeniem, Diverso (po Dressage Royal) w zeszłym roku odniósł duży sukces podczas Mistrzostw Polski Młodych Koni w grupie 4 latków, Solvero (po Swarovski) staje właśnie przed wyzwaniem przyjęcia siodła w Niemczech, a najmłodsza Starlight (po Sandro Hit)nbryka jeszcze wesoło po łąkach pod Warszawą. Wszyscy nowi właściciele tych źrebiąt wybierali je głównie przez urodę i predyspozycje. Jednak w każdym przypadku po upływie jakiegoś czasu od sprzedaży otrzymywałam informacje: „Wszystko super! Koń piękny, ale to wiedziałem. Za to wciąż nie mogę się nadziwić jaki ma fantastyczny charakter...”.
Grande ma już swoich fanów, którzy przychodzą pod jej boks lub wysyłają do mnie zapytania o jej poczynania czy plany hodowlane z nią związane. Źrebięta od niej są wstępnie zarezerwowane do 2019 roku. Mamy jeszcze dużo pomysłów na ojców jej przyszłych źrebiąt, ale zdajemy sobie też sprawę z nie ubłagalnie biegnącego czasu. Grande jest coraz starsza. Chcielibyśmy dać jej też trochę oddechu. Oczywiście szybko pojawił się pomysł embriotransferu... Zobaczymy...
Tymczasem 2 dni przed Grande, swoje 4 urodziny obchodziła jej córka – Starling (po San Amour) . Moje oczko w głowie i ogromna pociecha. Jest to koń, o którym zawsze marzyłam zaczynając hodować. Miałam niesamowitego farta, że udało mi się zrealizować to marzenie już po 3 latach. Jestem bardzo wdzięczna losowi, że w „okrutnym” życiu hodowli, gdzie na co dzień muszę „żegnać” urodzone u mnie źrebaczki, wyjeżdżające do nowych domów, pozostawił mi ten jeden element, który zostanie ze mną na zawsze. Starling jest dla mnie bardzo ważna i pokładam w niej wiele nadzieje. Chciałabym by rozwinęła się jeszcze w sporcie, a potem wróciła do hodowli i godnie przejęła miejsce swojej matki.
W tym roku Grande została już babcią bo Starling prawie 3 miesiące temu urodziła swojego pierwszego podomka – Dragonfly (po Dragon Hill). Tak więc linia ukochanej La Grande jest bogatsza o kolejne pokolenie. Mam nadzieję, że doczekamy się jeszcze kolejnego. Jeszcze wiele czasu przed nami, choć każdy dzień staje się tym cenniejszy im bardziej uświadamiam sobie jak ten czas szybko leci...